Mistrz Piotr - cudowny, ciepły, życzliwy, cierpliwy, wesoły - dusza człowiek.  Grupa ludzi, których poznałam na warsztatach u Piotra -  to same bratnie dusze! Owładnięci tą samą pasją już w pierwszych chwilach poczuliśmy, jakbyśmy znali się od zawsze. Chwile spędzone na warsztatach przypomniały mi chwile młodości i marzenia o własnej pracowni wróciły ze zdwojoną siłą.
  Na warsztatach mieliśmy zajecia na kole garncarskim, uczyliśmy się technik lepienia ręcznego, pracy na formach gipsowych, szkliwienia wyrobów i wypalania ich w piecu elektrycznym oraz ziemnym. Glina jest wyjątkowo plastycznym materiałem i w zależności od jej rodzaju i zastosowanej techniki, mogą z niej powstawać różnej wielkości i kształtu naczynia używane w życiu codziennym, formy dekoracyjne od tych małych po wielkie. Ilu autorów prac tyle odmiennych form powstaje i każda nosi znamię twórcy. Jest jedyna i niepowtarzalna w swoim rodzaju.

Warsztaty

Jak to się zaczęło

Pasja

Sztuka i tworzenie zawsze były moją najwiekszą pasją, od dziecka rysowałam , malowałam, tkałam tkaniny, rzeźbiłam i fotografowałam. Pochodzę z rodziny artystycznej i dorastając w tej atmosferze rozwijałam swoje talenty a moja miłość do sztuki i tworzenia stawała się coraz mocniejsza.
  Marzeniem od młodych lat było posiadanie własnej pracowni plastycznej, takiej jak miał mój Tato.
Szkoła plastyczna i teatr pantomimy, do którego należałam jeszcze mocniej zbliżyły mnie do sztuki i ludzi nią zafascynowanych.

Moja przygoda z ceramiką zaczęła się w wielkanocny poranek 2014 roku.
Razem z rodziną, siedząc przy wielkanocnym śniadaniu, zapytana "co teraz porabiasz?" - odpowiedziałam zdecydowanie, że chciałabym zająć się tworzeniem...” ale tworzeniem czego?”- zapytali rozmówcy.
Chcę zająć się ceramiką, wytwarzaniem ręcznym kafli ceramicznych, glazury a w szczególności ceramiką użytkową o niepowtarzalnych formach,
używaną w codziennym życiu. Po głowie biegają mi również formy dekoracyjne do klimatycznych wnętrz.
"Miałaś kiedyś z tym do czynienia?" - padło następne pytanie.
Nie nie miałam ale będę mieć - odpowiedziałam - to moje marzenie!
Dyskusja rozwinęła się w tym kierunku. Angelina opowiedziała mi historię  o pewnym garncarzu z maleńkiej miejscowości Jadwisin pod Lublinem, gdzie będąc w odwiedzinach u swojego przyjaciela z lat szkolnych, miała okazję zobaczyć jego pracownię i wyroby.
Odszukałyśmy mistrza Piotra z Jadwisina i okazało się, że organizuje warsztaty garncarstwa i ceramiki u siebie w pracowniach.

To było 20 kwietnia a warsztaty rozpoczynały się 1 maja. Niedługo myśląc wykręciłam podany w internecie numer telefonu do mistrza Piotra Skiby z zapytaniem, czy są jeszce wolne miejsca na najbliższe zajęcia. Odpowiedział, że jest jeszcze jedno. Jakby na mnie czekało! Pojechałam i się zakochałam...
Nic tak mnie jeszcze w życiu nie pochłonęło. Wciągnęło całą moją duszę.
Miłość do gliny i wszystkiego co z ną związane przypomniała mi o latach szkoły i lekcjach rzeźby, które uwielbiałam.

AUTORSKA PRACOWNIA CERAMIKI

IVON-ART-CERAMIC

IWONA KAWA-SŁOMSKA